środa, 29 maja 2013

Stado ignorantów

Post przeniesiony
-------------------------------------

Jesteśmy stadem ignorantów. Uważamy się za takich mądrych i wykształconych, bo oglądamy codziennie "Fakty", czytamy "Gazetę wyborczą", no i mamy papierki świadczące o naszym wykształceniu: "Jak to! Ja jestem oszukiwany i manipulowany?! Dobre sobie! he, he, he - głupi teoretyk spiskowy będzie mi tu wmawiał, że ja nic nie wiem, że mną manipulują, że wszystko to kłamstwo i że tyle lat miałem całkiem fałszywą wizję świata?! Niech spada - ja jestem mądry i wykształcony, i wiem wszystko, co potrzeba..." . [...] To bardzo smutne, ale mam wrażenie, że im bardziej wykształcony człowiek, im więcej ma tytułów naukowych przed swoim nazwiskiem, tym bardziej ograniczony umysłowo i mentalnie jest taki osobnik... Niestety. - Mikołaj Rozbicki, książka "Nowy porządek świata"

Chociaż nie jest to reguła, to mimo wszystko wielu uważa się za niesamowicie inteligentnych, mądrych. Zgadzam się z tym tekstem, chociaż wiem, że są wyjątki, nawet takie spotkałem, gdzie mimo tytułów mają ten błysk w oku, błysk mądrości. Inteligentnym może być każdy ale czy każdy może być mądrym ? Dla mnie mądrość to nie wyuczone formułki a doświadczenie, coś bardziej  głębszego, to świadomość, że można być w błędzie i jednocześnie spore doświadczenie z wyniesionymi wnioskami z tych doświadczeń. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz